Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:465.39 km (w terenie 346.00 km; 74.35%)
Czas w ruchu:26:14
Średnia prędkość:17.74 km/h
Maksymalna prędkość:62.80 km/h
Suma podjazdów:1516 m
Maks. tętno maksymalne:192 (99 %)
Maks. tętno średnie:165 (85 %)
Suma kalorii:2876 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:58.17 km i 3h 16m
Więcej statystyk

Gdańsk

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Gdańsk na hotelowym "holendrze". Wizyta na plaży w Stogach, przez port(nie jestem pewien czy legalnie)na Westerplatte. Pokręciłem dalej pod stocznię i na budowę PGE Areny, kończąc piwkiem na starym mieście.

Bikemaraton Wieluń

Sobota, 28 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Maraton
128/295 open
36/78 M2

Żar i okolice

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Góra Żar i okolice. Super trasa, piękne widoki i dłuuuuuuuugi lot przez kierownicę na jednej z polanek;)

Skrzyczne

Sobota, 21 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Sobota w górach. Bardzo ciekawa trasa przez Baranią Górę(zboczenie z trasy) na Skrzyczne i powrót do Żywca.

Rozjazd

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Okolica, luźno się jechało;/ Lipa bo wczoraj pewnie znów nie dałem z siebie wszystkiego.
Ale...był też miły akcent:)Na rondzie przy Multikinie, wymusiła na mnie pierwszeństwo pewna pani "kierowniczka". Gdybym ja tylko wiedział, że takie zjawisko trzyma kierownice to bym leżał jak długi na tym Uno;p Byłbym obolały, wymagałbym sztucznego oddychania albo przynajmniej masażu. A na pewno! Wziąłbym numer telefonu na wypadek jakichś późniejszych obrażeń;p Niestety po prostu mnie zamurowało...i ten piękny uśmiech i oczka i "przepraszam" słodziutkie, jeszcze bym jej umył to autko;p Całe szczęście, żadne mięso nie poleciało w stronę tego aniołka...w sumie wykrztusiłem z siebie tylko "cała przyjemność po mojej stronie";)
Jakby ktoś znał właścicielkę zielonego Fiata Uno nr rejestracyjny zaczynający się na KXX to...ozłocę;p
No dobra, później spotkałem jeszcze "bracików" ale(sorry chłopaki) miało się to nijak do spotkanie na rondzie;p

Bikemaraton Kraków

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kolejny maraton z cyklu bikemaraton i chyba najfajniejsza trasa po jakiej jechałem. Interwałowa, momentami ciekawa technicznie i całkiem niezła widokowo. Tylko, że nie po widoki powinienem jeździć a po wyniki...też na W i mi się pomyliło;p Wyjazd z Grześkiem i Michałem, którzy zaliczyli swój drugi maraton po Zdzieszowicach. Michał to nawet na crossie pojechał:) Miejscami na trasie mu zazdrościłem ale w innych miejscach nie zamieniłbym się z nim. Np na stromym zaje... zjeździe pod koniec trasy. Widzę, że sporo ludzi jak nie większość tam prowadziła a ja znów byłem zbyt podekscytowany, żeby się bać;)Szkoda, że taki podekscytowany na podjazdach nie jestem:)
Wyjazd bardzo mi się podobał, zyskałem kolejne doświadczenia, znów poznałem ciekawych ludzi i fajne trasy. Szkoda tylko, że znów pojechałem na 70% zwycięzcy mojego dystansu i znów pod koniec trasy mając sporo siły wszystkich wyprzedzałem. Może receptą na taką sytuację będzie wstąpienie do pewnej drużyny...ale na razie sza;)
167/525 Open na Mega
49/147 w M2