Wpisy archiwalne w kategorii

Ciekawe wycieczki i miejsca

Dystans całkowity:5211.99 km (w terenie 1840.20 km; 35.31%)
Czas w ruchu:231:14
Średnia prędkość:22.54 km/h
Maksymalna prędkość:67.78 km/h
Suma podjazdów:1516 m
Maks. tętno maksymalne:261 (99 %)
Maks. tętno średnie:179 (92 %)
Suma kalorii:25265 kcal
Liczba aktywności:72
Średnio na aktywność:72.39 km i 3h 12m
Więcej statystyk

Dzień trzeci...

Poniedziałek, 3 maja 2010 · Komentarze(2)
Objazd trasy maratony w Zdzieszowicach. Nie wiem czy wystartuję ale trasy byłem ciekaw. Okazała się super, zjazdy i podjazdy w większości w lesie. Tylko, że...jak popada to będzie krwawo. Na ostatnich 10km na zjeździe zaliczyłem OTB prosto w błocko szczęśliwie omijając kamienie;) Bardzo trudno będzie mi choćby powtórzyć wynik z Wrocławia ale starać się będę:)
Eh znów ten twardy widelec, jestem już w 99% procentach przekonany do kupna roweru.

Dzień drugi...

Niedziela, 2 maja 2010 · Komentarze(0)
Poprawka z wczorajszej trasy i po deszczu już 2/3 wprowadzam;/ Ale zjazd znów bajka! Później dla poprawy nastroju wjazd na górę Żar. 8km podjazdu po asfalcie ale później też 8km zjazdu:):)

Dzień pierwszy...

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(2)
Wjazd na Czupel, z tym wjazdem to trochę przesada bo 1/3 prowadziłem. Pierwszy raz tamtędy jechałem i jakby nie padało to pewnie 3/4, może więcej uda się wjechać. Sprawdzę w bardziej sprzyjających okolicznościach. Później zjazd...coś pięknego!!!

Testy i zabawa

Sobota, 24 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj dosyć spokojnie, bez szaleństw i zrywów. Po wczorajszym zerwaniu łańcucha i przymusowym jego skróceniu...rower chodzi lepiej. Przynajmniej takie mam wrażenie;) Pojechałem z rana do parku przy Bravo na niedawno odkryte górki i trochę się po nich powoziłem, podchodziłem itp;p Później w stronę Smolnicy, trochę po polach i znów przez park do domu.

Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna

Sobota, 24 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Powrót z pracy, szybki look na forum GMK i już wiem co się dzisiaj dzieje:)Na skrzyżowaniu spotkałem Naxa i Braci. Niestety do Bytomia pojechaliśmy już tylko z Naxem...no i ekipą z Gliwic. Swoją droga liczną i sympatyczną ekipą. Masa w Bytomiu całkiem fajna, pogoda sprzyjająca i gdybym nie zerwał łańcucha(poszła spinka srama) to wszystko byłoby pięknie. Na szczęście koledzy pomogli(Nax,Gary i...kolega ze skuwaczem:)browarka wiszę panowie)i spokojnie mogłem śmigać dalej. Później McKwak i kulanie do domu. Tym co byli dzięki za wycieczkę a Ci co nie byli niech żałują;p

Do domu

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Powrót do domu przez lotnisko, centrum i park przy Chorzowskiej. W parku chciałem pojeździć tylko pod górkę ale spotkałem trzech Kozaków to na dół też musiałem zjechać (na hamulcu niestety...ale się poprawię);) Później już w miłym towarzystwie pokręciłem do domu.

Do domu

Sobota, 10 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Powrót do domu przez Łabędy, Pyskowice, Ziemięcice...miało być też przez Tarnowskie Góry ale dowiedziałem się o katastrofie samolotu...tragedia;/

Eh wiosna...

Sobota, 3 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Jajka poświęciłem to pojechałem szukać wiosny. Fajne pomysły przychodzą mi do głowy w czasie jazdy, nie zdradzę jakie ale fajne;p